[ad_1]
„Przyczyną znacznej większości niewyjaśnionych z medycznego punktu widzenia objawów somatycznych jest lęk. Wystarczy, że psychiatrzy sięgną po wiedzę zdobytą na studiach medycznych, by zobaczyli tych pacjentów w innym świetle.
Pacjenci, którzy skarżą się na ból szyi i kręgosłupa, cierpią z powodu lęku kanalizowanego przez somatyczny układ nerwowy, który uaktywnia mięśnie prążkowane.
Pacjenci, którzy cierpią na zespół jelita drażliwego, biegunki, migreny i bóle żołądka, cierpią z powodu lęku nagromadzonego w przywspółczulnym układzie nerwowym, który aktywuje mięśnie gładkie w naczyniach krwionośnych i błonę śluzową przewodu pokarmowego.
Natomiast pacjenci, którzy skarżą się na utraty przytomności, nieostre widzenie, dzwonienie w uszach, zaburzenia poznawcze lub percepcyjne, cierpią z powodu lęku w układzie przywspółczulnym do tego stopnia, że powoduje on spadek dopływu krwi do mózgu oraz wyłączenie kory przedczołowej i hipokampa za sprawą neurohormonów.
Innymi słowy, przyczyną znacznej większości tych niewyjaśnionych objawów okazuje się lęk działający w ośrodkowym układzie nerwowym. Jeśli pomożemy pacjentom zobaczyć, co się wydarzyło, zanim pojawiły się te objawy, odkryjemy bodziec emocjonalny. Następnie pomagamy pacjentom wytrzymać uczucie, zauważyć lęk, który ono wzbudza i uczymy ich ten lęk regulować. W dalszej kolejności stopniowo pomagamy pacjentowi wytrzymywać uczucie w coraz większym natężeniu, aż do momentu, w którym nie wywołuje ono już lęku i wynikających z niego objawów somatycznych.”

Autor: Jon Frederickson „Kłamstwa, którymi żyjemy”
Zdjecie: David van Dartel


„Przyczyną znacznej większości niewyjaśnionych z medycznego punktu widzenia objawów somatycznych jest lęk. Wystarczy, że psychiatrzy sięgną po wiedzę zdobytą na studiach medycznych, by zobaczyli tych pacjentów w innym świetle.
Pacjenci, którzy skarżą się na ból szyi i kręgosłupa, cierpią z powodu lęku kanalizowanego przez somatyczny układ nerwowy, który uaktywnia mięśnie prążkowane.
Pacjenci, którzy cierpią na zespół jelita drażliwego, biegunki, migreny i bóle żołądka, cierpią z powodu lęku nagromadzonego w przywspółczulnym układzie nerwowym, który aktywuje mięśnie gładkie w naczyniach krwionośnych i błonę śluzową przewodu pokarmowego.
Natomiast pacjenci, którzy skarżą się na utraty przytomności, nieostre widzenie, dzwonienie w uszach, zaburzenia poznawcze lub percepcyjne, cierpią z powodu lęku w układzie przywspółczulnym do tego stopnia, że powoduje on spadek dopływu krwi do mózgu oraz wyłączenie kory przedczołowej i hipokampa za sprawą neurohormonów.
Innymi słowy, przyczyną znacznej większości tych niewyjaśnionych objawów okazuje się lęk działający w ośrodkowym układzie nerwowym. Jeśli pomożemy pacjentom zobaczyć, co się wydarzyło, zanim pojawiły się te objawy, odkryjemy bodziec emocjonalny. Następnie pomagamy pacjentom wytrzymać uczucie, zauważyć lęk, który ono wzbudza i uczymy ich ten lęk regulować. W dalszej kolejności stopniowo pomagamy pacjentowi wytrzymywać uczucie w coraz większym natężeniu, aż do momentu, w którym nie wywołuje ono już lęku i wynikających z niego objawów somatycznych.”

Autor: Jon Frederickson „Kłamstwa, którymi żyjemy”
Zdjecie: David van Dartel
[ad_2]

źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *